Na pierwszy ogień moja wielka słabość i miłość - białe buty. Na temat konieczności posiadania białych butów byłabym chyba w stanie napisać doktorat. Biały kolor butów to dla mnie kwintesencja klasyki - można je nosić do wszystkiego i zawsze wyglądają świetnie. (Pod warunkiem, że są czyste...)
W mojej szafie zawsze jest minimum jedna para białych butów i tak naprawdę w kolekcji brakuje tylko białych kozaczków ;-) Warto wybrać choć jeden model do swojej kolekcji, bo te buty nie tracą na aktualności. Parę ponadczasowych kotów poniżej.
Nummer eins: Adidas Superstar grasują na świecie od 1969 roku i początkowo były stworzone dla koszykarzy. Z boiska, na początku lat 80., wyrwał je hip hopowy zespół Run-D.M.C., a buty z charakterystycznymi "muszelkami" na czubkach niezmiennie są topowym produktem Adidas Originals.
|
via pinterest.com |
ナンバー2 czyli numer dwa! ASICSy, japońskie cichobiegi znane wcześniej jako Onitsuka. Model Gel Lyte III All White nie należy do butów z niskiej półki cenowej, ale Japończycy są solidni i takie też robią buty. Także anima sana in corpore sano - śmigaj w białych ASICSach na zdrowie!
|
via pinterest.com |
Number three: Pamiętacie
Rydwany Ognia? [muzyczka] Ci goście biegali w Reebokach. No, może nie w modelu Classic Leather "White" Junior, ale zdecydowanie Reebok ma za sobą kawał historii. Za zakupem przemawia całkiem przyzwoita cena i fajna oldschoolowa stylóweczka.
|
via pinterest.com |
Numer cztery: Mocny faworyt, walczy u mnie o palmę pierwszeństwa z Superstarami w rankingu "Buty, na którą wydam ostatnią złotówkę"...
Na załączonym obrazku wersja mid, ku ogólnemu zaskoczeniu dodam, że są jeszcze low i high. To pierwsze buty, w których została zastosowana technologia Nike Air, co znaczy ni mniej ni więcej niż to, że te buty są taaakie wygooodne! Lata się w nich jak na pokładzie prezydenckiego AF1.
|
via pinterest.com (choć wolałabym via mojastopa.com) |
Piąteczka to białe NB. Cóż mogę powiedzieć - to amerykańskie superklasyczne i superbiałe 996 z supermięciutką podeszwą REVlite.
|
via pinterest.com |
Przedostania propozycja to białe kalifornijskie wychillowane płócienne VANSy, są zdecydowanie najsubtelniejsze ze wszystkich wymienionych przeze mnie białych modeli, ale ich minusem jest to, że najtrudniej je czyścić. Wiem, że pierwsze ubrudzenie zawsze boli najbardziej, ale tu się niestety nie da tak prosto wytrzeć szmatką. Niemniej jednak trafiają tutaj przede wszystkim dlatego, że to model slip on i są fajną odmianą.
|
via pinterest.com |
|
|
|
|
|
|
|
|
I ostatnie miejsce zajmują niegdyś bardzo popularne Nike Cortez. Zaprojektowane i wypuszczone w '72 jako buty do lekkoatletyki podbiły serca naprawdę wielu i przyczyniły się niejako do sukcesu Nike. Nosiłabym.
|
via pinterest.com |
Spokojnie można przytoczyć więcej świetnych przykładów białych butów, pozostanę jednak przy tych propozycjach i podsumowując - warto mieć chociaż jedną taką parę w swojej szafie.
chce te new balancyyyyyyy
OdpowiedzUsuńKażdy by chciał ;) tylko trudniej je dostać, osobiście się na takie nie natknęłam podczas mych licznych wojaży w sklepach online :(
UsuńKocham białe buty :)
OdpowiedzUsuń