Wielu osobom może się wydawać, że takie połączenie nie do końca jest trafionym pomysłem - że niby kobieca sukienka (lub spódnica) i sportowe buciory idą w parze? Idą! I to jak!
Moi drodzy, skoro nawet Kopciuszek to wie, to chyba wszystko jest jasne.
To cudowne połączenie, które mnie prywatnie pozwala łączyć dokładnie to, co najbardziej lubię. Lekka sukienka, jeansowa kurtka i trampki Converse albo ołówkowa kiecka i Nike Air Pegasus '83 lub niezawodne Superstary.
Zima i milion warstw już zupełnie mnie męczy i już nie mam na siebie pomysłu... Czyli coś w tym stylu:
Dlatego też nie mogę doczekać się tych cieplejszych dni. Z miłą chęcią pokazałabym, że to nie jest tylko czcze gadanie i faktycznie noszę sukienki ze sportowymi butami i sprawdza się to wyśmienicie, ale problemem jest mój nieżyjący komputer, który niczym grobowiec Tutenchamona zamknął się przede mną razem z pierdyliardem zdjęć.
Ale tu jest dokładnie to, o czym mówię (a w zasadzie to co noszę kiedy pogoda dopisuje) ;-)
Jedno jest pewne - zaczynam polować na jeansową sukienkę, bo pisząc tego posta i szukając inspiracji zachorowałam na jej punkcie totalnie! Butów na szczęście u mnie dostatek ;-)
I opcja do pracy też jest. Nawet trochę jakby elegancka!
Tu zadaję sobie pytanie - dlaczego w sumie jeszcze nie jestem w posiadaniu jeansowej sukienki? :-D
Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie podpowiedzi gdzie znajdę najlepszą sukienkę na świecie.
Nie zapominajmy też o spódnicach! Taki zestaw też wygląda fenomenalnie.
A ten to już w ogóle...
I panterki! Biorę całość!
Kobiecy strój i sportowe buciory? Nie no nie da się...
Sneakersy i sukienki zupełnie...
...nie idą...
...w parze!
Moi drodzy, skoro nawet Kopciuszek to wie, to chyba wszystko jest jasne.
To cudowne połączenie, które mnie prywatnie pozwala łączyć dokładnie to, co najbardziej lubię. Lekka sukienka, jeansowa kurtka i trampki Converse albo ołówkowa kiecka i Nike Air Pegasus '83 lub niezawodne Superstary.
Zima i milion warstw już zupełnie mnie męczy i już nie mam na siebie pomysłu... Czyli coś w tym stylu:
Dlatego też nie mogę doczekać się tych cieplejszych dni. Z miłą chęcią pokazałabym, że to nie jest tylko czcze gadanie i faktycznie noszę sukienki ze sportowymi butami i sprawdza się to wyśmienicie, ale problemem jest mój nieżyjący komputer, który niczym grobowiec Tutenchamona zamknął się przede mną razem z pierdyliardem zdjęć.
Ale tu jest dokładnie to, o czym mówię (a w zasadzie to co noszę kiedy pogoda dopisuje) ;-)
Jedno jest pewne - zaczynam polować na jeansową sukienkę, bo pisząc tego posta i szukając inspiracji zachorowałam na jej punkcie totalnie! Butów na szczęście u mnie dostatek ;-)
I opcja do pracy też jest. Nawet trochę jakby elegancka!
Tu zadaję sobie pytanie - dlaczego w sumie jeszcze nie jestem w posiadaniu jeansowej sukienki? :-D
Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie podpowiedzi gdzie znajdę najlepszą sukienkę na świecie.
Nie zapominajmy też o spódnicach! Taki zestaw też wygląda fenomenalnie.
A ten to już w ogóle...
I panterki! Biorę całość!
Kobiecy strój i sportowe buciory? Nie no nie da się...
Sneakersy i sukienki zupełnie...
...nie idą...
...w parze!
Jednak jeśli ktoś nie czuje tego połączenia i nie jest do niego przekonany w 100% to umówmy się, aby dobrze wyglądać trzeba przede wszystkim dobrze się w czymś czuć, a nie jak w przebraniu.
Niemniej jednak zachęcam do prób wszelakich i testów już teraz ;-)
Wiosno przybywaj!!
Wlasnie mam teraz na to faze przez ciebie! albo pegasusy albo trampki, ale mnie obcieraja (tez tak masz?). teraz mam mega dylemat, bilae trampki w wiekszym rozmiarze (polowka), biale stan smithy, czy biale superstary? w moim przypadku to bedzie raczej olowkowa kieca, coz midi.
OdpowiedzUsuńOd razu przeze mnie ;-)!! Ołówkowa kiecka najlepsza!
UsuńBiałe trampki - conversy? Obcierały mnie mega, ale kupiłam większe ;-)
Dylemat.... hmmm ja już conversy mam, superstary mam... powiedziałabym stan smith! :D
Każdy wybór będzie dobry, bo wszystkie które wymieniłaś są ponadczasowe ;-) ale serio jak sobie pomyślę, to Ciebie widzę w Smithach jednak :D