Przejdź do głównej zawartości

Środa - dzień loda.

Żartowałam! Nie ma żadnych lodów w środę, jest tylko trening!!! :-D
Wracając do przytoczonego przeze mnie w poprzednim poście  "New Year, New Me" (Bullsh*t :P) postanowiłam naskrobać słów kilka o obuwiu przeznaczonym do treningu.

Z racji, że jest początek roku, styczeń i wiele naiwnych osób stwierdziło, że od teraz to już na zawsze wszystko się zmieni i wykupiło karnety na siłownię i roczny zapas odżywki białkowej aby spalić swoje wiszące zbędności, to ja pragnę powiedzieć, że z całego mojego serduszka kibicuję żeby choć część wytrwała dłużej niż do marca.




No już, już, żarty na bok ;-) Sama na siłownię namiętnie uczęszczam, biegam, pływam, fikam i co tylko się da i zachęcam wszystkich do aktywności fizycznej, bo to nie jest modne tylko DOBRE :-)
A żeby było jeszcze lepsze warto zadbać o dobre obuwie.

Dobre, wygodne i odpowiednio dobrane obuwie = zdrowy i bezpieczny wysiłek!*

*obuwie to nie jedyny wymóg :P

Zakres znaczeniowy zwrotu "obuwie sportowe" jest bardzo szeroki i niestety wiele osób myśli, że dajmy na to Roshe One, niegdyś RUN, z racji, że w nazwie jest coś o bieganiu to one świetnie nadadzą się np. na siłownię. Nie. Po prostu nie. Air Maxy też.


Dlatego też postanowiłam w dzisiejszym odcinku wnieść kaganek oświaty i przestawić parę modeli, które idealnie nada się na trening fitness, na siłownię i będzie nam miło i wygodnie. Bo serio buty robią różnicę! 

WARNING: Wrzucam buty z nowych kolekcji, więc niektóre (Nike ekhm...) ich ceny oscylują w granicy rocznego budżetu niewielkiego kraju trzeciego świata.

Reebok na pierwszy ogień:

Les Mills Cardio Ultra 2.0 w kolorze elektrycznej brzoskwinki. Buty mają klatkę AdaptAMove, która blokuje stopę zapewniając tym samym duże wsparcie. Teraz wiem czego brakuje w moich treningowych reeboczkach, to może być naprawdę fajny patent z tą klatką. Poza tym buty do treningu są ekstremalnie lekkie, niemal się ich na nodze nie czuje, a do tego są przewiewne. Wkładka Ortholite też jest na miejscu, czyli już nic nie skrzywdzi nam stopy.
Cena: 449 polskich złotych monet. To już jest ta część mniej cool. 

Les Mills Cardio Ultra 2.0

Stalowe Cardio Inspire Low 2.0 z kolei zaopatrzone zostały w system o sympatycznej nazwie 3DFuseFrame, który dba o stopy, a neoprenowy rękaw w środku ma zapobiegać otarciom waszych stóp. W środku w standardzie pianka amortyzująca, a podeszwa została wzmocniona w strategicznych szybkościeralnych miejscach.
Nie będę się zbytnio rozpisywać, ponieważ założenie jest podobne jak w poprzednich i kolejnych. Tamte mają więcej bajerów i wyższą cenę.
Te w zestawieniu Reeboka wychodzą najtaniej i hulają za 329 PLN. 
Mega plus za kolor (uwielbiam szary, żadna to nowość) i za ciekawy wzór. 

Cardio Inspire Low 2.0

Gdybym dzisiaj kupowała buty treningowe zapewne wybrałabym czarne, zupełnie jak nie ja.
Wszystko dlatego, że ja uwielbiam jak mi wszystko elegancko do siebie pasuje i wygląda dobrze i ogólnie nie lubię zgrzytów kolorystycznych. 
Do rzeczy. 379 złotówek i Les Mills Reebok ZCut TR 3.0 są wasze. Lekkie i przewiewne dla odmiany, mają taki system wiązania zbajerowany, że kopytko wam nie wypadnie. W środku nie co innego jak ulubiona amortyzująca pianka, a na podeszwie karbonizowana guma, że nie zajedziecie ich choćby nie wiem co. Jak teraz na nie patrzę to odrobinkę zalatują mi Nike Free, ale ogólnie bardzo, bardzo spoko.
Jestem na tak Reebok ZCut, przechodzisz dalej! Brawo :> 



Les Mills Reebok ZCut TR 3.0

Przechodząc do Adidasa zacznę od Gymbreaker Bounce, które wybrałam chyba dlatego, że rozbawiła mnie ich nazwa. A już tak zupełnie serio to wyglądają spoko i wpisują się idealnie w dzisiejszy treningowo-siłowniany trend. 
Technologia Bounce jak nazwa obuwia jest, dodatkowo na wyposażeniu mają kołnierz i "podeszwę zewnętrzną z punktem pivot", który ułatwia ruchy rotacyjne - serio, próbuję to sobie jakoś wyobrazić, ale no nie umiem. Podsumowując - 349 ziko i są wasze na zawsze, będziecie mogły sobie rotować ile wlezie.

Gymbreaker Bounce 

STELLASPORT Ively to nieźle wykręcony model, zdecydowanie dla osób, które nie przepadają za nudą, klasyką i minimalizmem. W środku technologia Bounce, która zapewni wam komfort kiedy będziecie się pocić na orbitreku ;-)
449 monet, bo to Stella. 

STELLASPORT Ively
Moje faworyty od Adasia w tym rozdaniu - Arianna3. 229 zeta. ELO. Proste, urocze, a do tego w przystępnej cenie. Czego chcieć więcej? Są też w pięknie różowej wersji! 

Arianna 3

Nike jak to Nike. Design totalnie mi leży, mniej więcej 95% tego co wypuszczają bardzo mi się podoba. Najgorzej jest zawsze z cenami, ale wygląd wynagradza naprawdę wiele.

Te białe cudeńka to oczywiście Nike Free TR 5. Są lekkie, fajnie elastyczne, a w środku mają piankę, która dostosowuje się do kształtu pięty, czyli noga jak w masełko wchodzi. 449 zł. W portfelu pusto, ale but ładny, nie?

Nike Free TR 5 

Free TR Flyknit Metallic - cholewka buta jest bezszwowa, składa się z jednej części, co zapewnia super dopasowanie i maksymalny komfort. I cenę. Pewnie dlatego są tak cholernie drogie. Pięćset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych People!! 

Free TR Flyknit Metallic 
Na deser najeczki Dual Fusion TR 4 w kolorze Hiperróż/Czerń/Metaliczne Srebro. Oczywiście w pakiecie mamy lekkość, przewiew i wygodę. 349 zeta? Ta-nio-cha!
Dual Fusion TR 4

A no i chyba rozgryzłam skąd te wysokie ceny butów Nike. Oni po prostu muszą opłacić tego kreatywnego, który wymyśla im nazwy kolorów. BANKOWO to to.










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Letnia kolekcja Nike

Mam całkowitą słabość do kolorystyki prezentowanej przez Nike na lato, a zupełnie nie przekłada się to na kolor posiadanych przeze mnie butów. Zawsze kiedy sobie obiecuje "Nie, tym razem nie kupię szarych/niebieskich/białych*" (niepotrzebne skreślić) to i tak koniec końców wychodzę z takimi ze sklepu. A ja właśnie marzę o żółciach, pomarańczach i różach!

Insta-podmianka

Wybaczcie milczenie, kombinuję i wprowadzam małe rewolucje - mam nadzieję, że będzie naprawdę dobrze! Już za momencik, już za minutkę... :-) Pierwsza, niezbyt istotna kwestia to mój adres insta - zmiana kont, ciągłe wylogowywanie, etc etc jest niezmiernie irytujące... dlatego też odsyłam Was do mojego codziennego "prywatnego" konta, gdzie będę wrzucać także zdjęcia, nazwijmy to, tematyczne. Zapraszam serdecznie! PS @gizowska o tuuuuu http://bit.ly/1IffPZo